No i rozpoczęta moja wielka przygoda ze średnim formatem…Troszkę to próby bardziej jeszcze i warsztat trza doszlifować…i tematy z przypadku bardziej…po 20 nieomal latach pierwszy raz wołałem filmy więc i na tym polu jeszcze długa droga…Ale jest…działa to…z mizernym światłomierzem i niesamowitą Mamiyą C330S…

Jak wyszło?Sami oceńcie…domowa ciemnia ruszyła…
Łapię światło do skrzynki…