Tak tak. Coś “nowego” na stronie. A właściwie i nowego i archiwalnego. Zima to u mnie czas sprzątania na dyskach. Czas przygotowywania się do nowych zdjęć, serwisowania sprzętu, czyszczenia pudełek i skrzynek do łapania światła. Zimą zasypiam jak niedźwiedź i ruszam z pierwszymi dniami wiosny. Jednak jest troszkę inaczej tej zimy. Inaczej bardzo
Dziś zdjęcia “poplątana” tak jak i jak sam ostatnio. Nie znalazłem jeszcze siły na coś nowego. Wciąż nie wiem dlaczego się tak dzieje. Szukam. Może zima w tym roku jest mi zbyt długą…Może jest zbyt smutno…A może zbyt dobrze znam już ścieżki wokół.

Czas pokaże.