Czasem nie potrafię mówić tak…mój język tak ubogim się zdaje… znajdować te wszystkie słowa które są w stanie opisać co do Ciebie czuję… czasem je utykam w swoją druga mowę…pcham w drobiny światła unoszące się wokół… pcham w myśli…skrzynki i pudełka rozświetlone Tobą w trawy, kwiaty kończyny i jesienne liście… wciskam je ptakom pod skrzydła by niosły je Tobie… pełnym Ciebie Najmilsza… te niewypowiedziane słowa zamykam w obrazie… krzyczę w przestrzeń…krzyczę światu… Ciebie Kocham…Ciebie… Mój Szepcie… Moje Szczęście… Czekam Ciebie… Tęsknię Ciebie… Jestem
I jestem…
Leave a Reply